Karol Scheibler - król bawełny, który stworzył przemysłowe imperium

Karol Scheibler zbudował największe w Łodzi przedsiębiorstwo włókiennicze i jedno z największych w Królestwie Polskim. Jego imperium do dzisiaj zachwyca skalą i rozmachem.

fot. NAC
Król bawełny Karol Scheibler
3 zdjęcia
fot. NAC
fot. NAC
fot. ŁÓDŹ.PL
ZOBACZ
ZDJĘCIA (3)

To nie przypadek, że Karol Scheibler został fabrykantem. Wszak urodził się w rodzinie przemysłowca. Jego ojciec prowadził w Nadrenii fabrykę sukna. Młody Scheibler już w wieku 18 lat został dyrektorem w przędzalni. W tak szybkim rozwoju kariery pomogło oczywiście to, że była to przędzalnia wuja, w której wcześniej odbywał praktykę. Ale znaczenie miał także fakt, że Karol bardzo dobrze się odnalazł w przemyśle.

Koneksje i posag

Przez 10 kolejnych lat Scheibler zdobywał doświadczenie zawodowe w Belgii i Austrii, aż wreszcie zdecydował się na przeprowadzkę do Królestwa Polskiego, przyjmując tym samym zaproszenie od nie inaczej kolejnego wuja, Fryderyka Schloessera, do Ozorkowa. W tutejszej fabryce niedługo potem został dyrektorem.

Karol był świetnym fachowcem i jego kariera nie była jedynie dziełem szczęśliwego urodzenia. Podczas pracy u Schloessera Scheibler zmodernizował przędzalnię, zbudował drugą w folwarku Strzeblewo, a w Lućmierzu postawił na nogi cukrownię, należącą do Wernerów. Tam też poznał swoją przyszłą żonę Annę.

To właśnie dzięki posagowi, który dwukrotnie przewyższał majątek Scheiblera, Karol mógł uruchomić własną fabrykę. Wybudował ją na terenie, który rok wcześniej wydzierżawił w Łodzi przy Wodnym Rynku, czyli współczesnym placu Zwycięstwa. Przędzalnia bawełny, w pełni zmechanizowana, rozpoczęła działalność zgodnie z umową z miastem w 1855 r.

Tak wyglądała przędzalnia Scheiblera w czasach swojej świetności

Miasto w mieście

Fabrykant sukcesywnie rozbudowywał swój zakład przy Wodnym Rynku – tzw. Centrala w kolejnych latach powiększyła się o dwie tkalnie, bielnik, kotłownię i magazyny. Na początku lat 70. XIX w. w obecnej siedzibie Scheiblerowi zrobiło się za ciasno i kupił od Beniamina Kruschego tereny na Księżym Młynie. Tam zbudował m.in. największą w Łodzi przędzalnię, a także osiedle domów robotniczych. 

Konsekwentnie rozbudowywane imperium Scheiblera stanowiło miasto w mieście. Fabrykant i jego ród zbudowali monumentalną tkalnię, szkołę, konsumy, czyli sklepy, remizę strażacką, szpital, magazyny, cały zespół wykańczalni, a także piękny, secesyjny budynek elektrowni z 1910 r., jeden z pierwszych tego typu obiektów w Królestwie. 

Żyłka do interesów

Ale wróćmy jeszcze do połowy XIX w. i wydarzenia, które ugruntowało pozycję Scheiblera jako króla bawełny. Przemysłowiec, jak już wiemy, dobrze się urodził, ale był także świetnym managerem. Przewidując kryzys w dostawie bawełny, którą do Królestwa sprowadzano z ogarniętych wojną secesyjną Stanów Zjednoczonych, zrobił ogromne zapasy surowca, które pozwoliły zdominować mu rynek i – jakby tego nie ująć – wykończyć konkurencję. Inni zamykali fabryki, a jemu bawełny wystarczało nie tylko na własne potrzeby, ale również na to, żeby sprzedawać ją z wielkim zyskiem.

Towary produkowane przez Scheiblera były dobrej jakości, dostał nawet za nie złoty medal na światowej wystawie w Paryżu w 1878 r. Fabrykant nie skąpił także pieniędzy na budowę ważnych gmachów rozwijającego się wtedy dynamicznie miasta. Fundował szkoły, szpitale, a nawet kościoły innych wyznań. 

Scheibler miał z Anną z Wernerów siódemkę dzieci. Zmarł w 1881 r. Został pochowany w ufundowanej przez żonę kaplicy na Starym Cmentarzu, wybitnej klasy neogotyckim zabytku, który po dziś dzień jest jednym z najznakomitszych przykładów architektury cmentarnej na świecie. 

ZOBACZ TAKŻE

Polecane aktualności

Warsztaty Twinning Learning Programme w Warszawie

MM / KS

Celem programu Miast Bliźniaczych jest pomoc miastom we wzajemnym uczeniu się i powielaniu… więcej

Pamięć o Marszałku

Tomasz Walczak / BRP

Z okazji przypadającej 12 maja 89. rocznicy śmierci Marszałka Józefa Piłsudskiego złożono kwiaty… więcej

Odebrano im dzieciństwo. Przywracamy im pamięć.

Tomasz Walczak / BRP

Narodowy Dzień Zwycięstwa - 8 maja to również Święto Dzieci Wojny. W Łodzi, przed Pomnikiem… więcej

Witaj Maj, piękny Maj

Andrzej Janecki / BAM

Mszą św. sprawowaną w intencji Ojczyzny w bazylice archikatedralnej rozpoczęły się wojewódzkie… więcej

Wiwat Biało-Czerwona!

Katarzyna Zielińska / Oddział Dziedzictwa Łodzi

Marsz ze 123-metrową flagą Polski uświetnił obchody Dnia Flagi Rzeczypospolitej Polskiej.… więcej

Kontakt